Ponownie zameldowałem się tuż za podium, tym razem na Pucharze Słowacji UCI C2. Mocna obstawa jak to bywa na wyścigach zagranicznych, co świadczy o tym iż forma jest stabilna. Poranne opady deszczu dodały smaczku rywalizacji było ślisko, ale przyczepnie…
Thomas Paprstka co wyścig prezentuje wysoki poziom, tym razem kroku chciał mu dotrzymać Martin Haring. Przez cały wyścig trwała zacięta rywalizacja aż do samej mety. Natomiast ja walczyłem o 3 lokatę, przegrałem z bardziej doświadczonym zawodnikiem i melduje się kolejny wyścig tuż za podium, a wygrywa ponownie Thomas Paprstka.
Dziś wybrałem się blisko domu na Puchar Polski, w którym wystartowałem pierwszy raz tego sezonu przełajowego. Ciekawa interwałowa trasa, poza dużą ilością krawężników i kamieni gdzie ich być nie powinno…
Po starcie z samego końca powoli się rozkręcałem i stopniowo przechodziłem kolejnych zawodników. Chwilę pojechałem z Bartkiem Miklerem, który ostatecznie nie wytrzymał mojego tempa i został nieco za mną, przez większą część wyścigu. Dopiero w końcówce zdecydowanie powiększyłem przewagę i pewnie wygrałem Puchar Polski w Mikołowie!