Na trasie na której w przyszłym roku odbędą się mistrzostwa świata MTB Marek zakończył sezon 2013. W finałowych zawodach, które kończyły także cykl Pucharu Świata, zajął 32. lokatę. Trasa w norweskim Hafjell nie okazała się bowiem szczęśliwa, a problemy techniczne spowodowały, że wynik nie był lepszy.
– Generalnie podczas wyścigu jechało mi się dobrze, od początku plasowałem się w czołowej dwudziestce. Cały wyścig składał się z aż ośmiu rund, co oznaczało długie ścigania. No i niestety nie udało się do końca dowieźć dobrego rezultatu. Na dwie rundy do końca złapałem bowiem gumę, a działo się to na 2 kilometry przed boxem technicznym. Po zmianie koła spadłem na 35 pozycję, ale to nie był koniec problemów, bo na ostatniej rundzie pękła mi tylna przerzutka. Jakoś jednak zdołałem dojechać do mety i tym oto sposobem plasując się na 32 miejscu skończyłem pucharowe ściganie w tym sezonie – mówił po zawodach Marek.
W tym roku nasz najlepszy kolarz MTB wziął udział w pięciu wyścigach pucharowych i tak je sam podsumowuje.
– Na pięć Pucharów Świata w tym roku miałem 3 defekty, jeden bardzo zły dzień i jeden dobry wyścig. Z tą statystyką za rok chyba będę startował na rowerze Enduro, bo jest mocniejszy. Tymczasem sezon dla mnie dobiegł końca, a za tydzień może spróbuję czegoś nowego – zdradza Marek.
Autor: MG